Jak co rano (czytaj wieczorem ,
przyzwyczajenie bohaterki) przeciągnęłam się podnosząc. Poszłam
do łazienki , ustałam przed lustrem. Poprawiłam włosy i
spojrzałam na dłoń. Zaschnięta krew lekko przebijała prze
opatrunek. Zdjęłam go , przemyłam dłoń. Rana była już
zaschnięta. Założyłam nowy plaster. Dokończyłam poranną
toaletę.
Wyglądam o wiele lepiej więc ubiorę
sukienkę ! Nie często mi się to zdarza , w mojej szafie jest
jedna. Podreptałam do pokoju Izzy . Wybrałam czarną w małe
kolorowe kwiatki , sięgałam mi do kolan. Lekko ściśnięta w talii
, leżała idealnie. Gdy stałam przed lustrem zadzwonił dzwonek.
Szybko zbiegłam na dół. Zbyt szybko jak na człowieka. Po co się
oszukujesz ?! To oczywiste że jesteś wampirem – mówił głos w
mojej głowie. Wiedziałam to , ale wolałam tak nie myśleć...
Otworzyłam.
-Hej- rzucił od razu Brunet . Nie był
sam. Obok stał trochę wyższy , łysy , przystojny chłopak. Był
starszy ode mnie , ale nie dużo. Stał prosto , kiwnął głową.
-Maximilian -Lekko się skłonił.
Szczerze ? Śmiać mi się chciało z jego poważnego tonu.
-Emily – rzuciłam mu uśmiech.
Weszli do środka.
-Max wytłumaczy ci wszystko , odpowie
– Brunet wygodnie rozkładał się na fotelu, wyjął telefon . Czy
nie ma kobiet wampirów ? Poznaję samych <przystojnych >
mężczyzn . Nie żebym narzekała.... Łysy spojrzał na mnie .
Czułam że ta rozmowa będzie sucha. Chrząknęłam.
-Nie jest wampirem-starałam się mieć
oponowy ton głosu – moje serce bije .
-Oczywiście że bije , masz też puls
, krew. Moją krew. Jesteś bardziej rozwinięta i potrzebujesz krwi.
-Moge jeśc normalne rzeczy ? -
przypomniała mi się sytuacja z ostatnich kilkunastu godzin gdy
myślałam : Czy jeśli ugryzę pomidorka , zginę ? W duchu śmiałam
się sama z siebie. Byłam wampirem – to pewne.
-Będziesz czuła smak, ale nic ci to
nie da. Pragnienie nie zniknie.
-Wampiry maja uczucia ? Czują ból ? -
wiedziałam że to będą same pytania , ale nie myślałam że aż
tak... suche. To jedyne odpowiednie słowo.
-Oczywiście. Czujemy złość , smutek
, radość , miłość , żal , Niektóre wampiry starają się
wyłączyć emocje , stają się bezlitosne- przeszły mnie ciarki.
-Jak często powinno się jeść ? -
przypomniało mi się pytanie.
-Na początku 2-3 razy lub nawet
codziennie. Potem rzadziej , nawet raz na tydzień.
Tego pytania się bałam – Trzeba
zabijać ludzi ?
-Krew prosto ze źródła jest wiele
lepsza . Niektórzy nie rozumieją tego że , gdyby wszyscy tak się
żywili ludzie by wyginęli.
-Można pic krew zwierząt ?
-Ona da ci ukojenie na godzinę. Krew
od innego wampira jest dość pożywna ale uzależnia.
-Od innego wampira ? - tak się da ?
-Tak . Jeżeli pijesz ją zbyt często
to staje się uzależniające .Potem przestajesz normalnie
funkcjonować . Potrzebujesz krwi wampira , inna ci nie smakuje.
Zaczynasz zabijać braci i nie widzisz w tym nic złego. To nazywa
się Pragnieniem.
-A jeżeli robisz to co jakiś czas ?
-Można też..- ucichł , na twarzy
Bruneta pojawił się uśmiech ale nie oderwał wzroku od telefonu –
Niektórzy piją krew swoich partnerów – dobra! Zrozumiałam.
Chodziło mu o seks.
-O co chodzi z tym że moja przemiana
miała być tajemnicą ?
-Nie rządzę jeszcze Domem więc nie
mogę nikogo przemieniać . Takie prawo ma tylko Pan. Nie pytałem o
zgodę więc to nie było zgodne z zasadami. Już wszystko jest
legalne , wie o wszystkim.
-Dom ? Pan ?Mógłbyś rozwinąć ?
-Dom – mieszkają tam wampiry
należące do niego . Te które przyjęły Przemianę do końca. Pan
– rządni domem . Tylko on może przemieniać ludzi. Przemiana –
zaliczają się do tego śluby , ślubowanie danemu Panu oraz Domowi
wierności.
-Ja też będę musiała ? - zapytałam
zakładając nogę na nogę.
-Nie. Nikt nie musi. Możesz być
chętna. Odbywa się to co 2 miesiące. Za cztery dni bedzir to
ostatnia przemiana za panowania mojego ojca , za tydzień przejmę
władzę. Niestety bardzo mało czasu zostało ci na decyzję.
-na czym ona polega ? Mam ją przyjąć
? Sama ma się zgłosić ? - całkiem nie byłam w temacie.
-On kogoś o ciebie wyśle. Jak chcesz
, to zależy od ciebie. Na próbach :siły i psychiki
-Kołek i słońce. To zabija wampiry?
-Tak. Jeżeli ktoś wbije ci nóż ,
przeżyjesz. Chyba że rana będzie głęboka , wtedy potrzebujesz
krwi. Ona leczy wszystkie rany.
-Czy wampir może zginać ?
-Może być pozbawiony krwi , wtedy
jego ciało umiera. Nadal wszystko czujesz , potężny ból ale nie
możesz się ruszyć. Jedyne co czujesz to ból... Jeżeli cię spalą
to koniec.
-Umiemy latać ? Teleportować się ?-
zaśmiał się .
-Nie , nic z tych rzeczy . Niektóre
wampiry mają dary , ale to zdarza się bardzo rzadko. Każdy z nas
ma manipulacje uczuciami. Jest to bardzo ciężkie do wyszkolenia. Na
inne wampiry bardzo słabo działa chyba że ktoś dużo się tego
uczy. Na ludzi , jeżeli pouczysz się kilka miesięcy będzie
działało bez zarzutów.
-Możemy przebywać między ludźmi ?
-Tak, gdy jesteś młodym wampirem to
bardzo ciężkie ale z czasem jest łatwiej. Możesz otrzymywać
normalne kontakty.
-Dziękuje wam za wszystko –
uśmiechnęłam się , byli bardzo mili. Zmieniałam zdanie o
wampirach .Wcześniej myślałam że są bezdusznymi potworami , ale
oni są mili- teraz chciałabym zostać już sama , przemyśleć
wszystko – nie chciałam być niemiła .
-Oczywiście -Łysy wstał i zaczął
iść w stronę drzwi , Brunet się nie ruszył.
-Rozumiem że to dla ciebie ciężkie.
Pomożemy ci. Jeżeli będziesz czegoś chciała to powiedz . Mogę
przygotować cie do Przemiany- puścił mi oczko. Poprawiłam się na
krześle.
-Właściwie , tak. Chciałbym abyś
pomógł mi , przygotował do walki.
-Spoko- uśmiechnął się . On prawie
cały czas się uśmiechał. Gdyby mi nie powiedział że jest
wampirem , nie domyśliłabym się- co ci się stało w rękę ? -
zapytał , aja schowałam ja za plecy.
-Chciałam...-ucichłam-.. sprawdzić
czy jestem wampirem. Krew mi leciała więc pomyślałam że nie
jestem nim – czekałam aż się zaśmieje , nic. W moich oczach
urósł o 5 centymetrów , zdobył plusa- są inni ? W sensie wróżki
, elfy ?- chciałam zmienić temat.
-Nie. Chyba. Ja spotkałem tylko zmiennokształtnego- wstał- jesteś wampirem. Więcej tego nie próbuj –
poczochrał mi włosy i poszedł. Później już nic takiego nie
robiłam , zasypiając myślałam co będzie dalej.
_______
Przykro mi że pod ostatnim postem był jeden kom. Jeżeli tego nie czytacie - nie będę pisała. Może ten dłuższy rozdział was przekona. Jest to bardziej taki informacyjny rozdział..
***
Przykro mi że pod ostatnim postem był jeden kom. Jeżeli tego nie czytacie - nie będę pisała. Może ten dłuższy rozdział was przekona. Jest to bardziej taki informacyjny rozdział..
***
Kocham ♥ :D
OdpowiedzUsuńSwietny + szkoda ze malo osob czytaa :((
Życzę weny I wielu czytelników; ))
Bardzo fajny. Pisz dalej ;)
OdpowiedzUsuń/Mirandaaaxd