sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 3


Jak co rano (czytaj wieczorem , przyzwyczajenie bohaterki) przeciągnęłam się podnosząc. Poszłam do łazienki , ustałam przed lustrem. Poprawiłam włosy i spojrzałam na dłoń. Zaschnięta krew lekko przebijała prze opatrunek. Zdjęłam go , przemyłam dłoń. Rana była już zaschnięta. Założyłam nowy plaster. Dokończyłam poranną toaletę.
Wyglądam o wiele lepiej więc ubiorę sukienkę ! Nie często mi się to zdarza , w mojej szafie jest jedna. Podreptałam do pokoju Izzy . Wybrałam czarną w małe kolorowe kwiatki , sięgałam mi do kolan. Lekko ściśnięta w talii , leżała idealnie. Gdy stałam przed lustrem zadzwonił dzwonek. Szybko zbiegłam na dół. Zbyt szybko jak na człowieka. Po co się oszukujesz ?! To oczywiste że jesteś wampirem – mówił głos w mojej głowie. Wiedziałam to , ale wolałam tak nie myśleć...
Otworzyłam.
-Hej- rzucił od razu Brunet . Nie był sam. Obok stał trochę wyższy , łysy , przystojny chłopak. Był starszy ode mnie , ale nie dużo. Stał prosto , kiwnął głową.
-Maximilian -Lekko się skłonił. Szczerze ? Śmiać mi się chciało z jego poważnego tonu.
-Emily – rzuciłam mu uśmiech. Weszli do środka.
-Max wytłumaczy ci wszystko , odpowie – Brunet wygodnie rozkładał się na fotelu, wyjął telefon . Czy nie ma kobiet wampirów ? Poznaję samych <przystojnych > mężczyzn . Nie żebym narzekała.... Łysy spojrzał na mnie . Czułam że ta rozmowa będzie sucha. Chrząknęłam.
-Nie jest wampirem-starałam się mieć oponowy ton głosu – moje serce bije .
-Oczywiście że bije , masz też puls , krew. Moją krew. Jesteś bardziej rozwinięta i potrzebujesz krwi.
-Moge jeśc normalne rzeczy ? - przypomniała mi się sytuacja z ostatnich kilkunastu godzin gdy myślałam : Czy jeśli ugryzę pomidorka , zginę ? W duchu śmiałam się sama z siebie. Byłam wampirem – to pewne.
-Będziesz czuła smak, ale nic ci to nie da. Pragnienie nie zniknie.
-Wampiry maja uczucia ? Czują ból ? - wiedziałam że to będą same pytania , ale nie myślałam że aż tak... suche. To jedyne odpowiednie słowo.
-Oczywiście. Czujemy złość , smutek , radość , miłość , żal , Niektóre wampiry starają się wyłączyć emocje , stają się bezlitosne- przeszły mnie ciarki.
-Jak często powinno się jeść ? - przypomniało mi się pytanie.
-Na początku 2-3 razy lub nawet codziennie. Potem rzadziej , nawet raz na tydzień.
Tego pytania się bałam – Trzeba zabijać ludzi ?
-Krew prosto ze źródła jest wiele lepsza . Niektórzy nie rozumieją tego że , gdyby wszyscy tak się żywili ludzie by wyginęli.
-Można pic krew zwierząt ?
-Ona da ci ukojenie na godzinę. Krew od innego wampira jest dość pożywna ale uzależnia.
-Od innego wampira ? - tak się da ?
-Tak . Jeżeli pijesz ją zbyt często to staje się uzależniające .Potem przestajesz normalnie funkcjonować . Potrzebujesz krwi wampira , inna ci nie smakuje. Zaczynasz zabijać braci i nie widzisz w tym nic złego. To nazywa się Pragnieniem.
-A jeżeli robisz to co jakiś czas ?
-Można też..- ucichł , na twarzy Bruneta pojawił się uśmiech ale nie oderwał wzroku od telefonu – Niektórzy piją krew swoich partnerów – dobra! Zrozumiałam. Chodziło mu o seks.
-O co chodzi z tym że moja przemiana miała być tajemnicą ?
-Nie rządzę jeszcze Domem więc nie mogę nikogo przemieniać . Takie prawo ma tylko Pan. Nie pytałem o zgodę więc to nie było zgodne z zasadami. Już wszystko jest legalne , wie o wszystkim.
-Dom ? Pan ?Mógłbyś rozwinąć ?
-Dom – mieszkają tam wampiry należące do niego . Te które przyjęły Przemianę do końca. Pan – rządni domem . Tylko on może przemieniać ludzi. Przemiana – zaliczają się do tego śluby , ślubowanie danemu Panu oraz Domowi wierności.
-Ja też będę musiała ? - zapytałam zakładając nogę na nogę.
-Nie. Nikt nie musi. Możesz być chętna. Odbywa się to co 2 miesiące. Za cztery dni bedzir to ostatnia przemiana za panowania mojego ojca , za tydzień przejmę władzę. Niestety bardzo mało czasu zostało ci na decyzję.
-na czym ona polega ? Mam ją przyjąć ? Sama ma się zgłosić ? - całkiem nie byłam w temacie.
-On kogoś o ciebie wyśle. Jak chcesz , to zależy od ciebie. Na próbach :siły i psychiki
-Kołek i słońce. To zabija wampiry?
-Tak. Jeżeli ktoś wbije ci nóż , przeżyjesz. Chyba że rana będzie głęboka , wtedy potrzebujesz krwi. Ona leczy wszystkie rany.
-Czy wampir może zginać ?
-Może być pozbawiony krwi , wtedy jego ciało umiera. Nadal wszystko czujesz , potężny ból ale nie możesz się ruszyć. Jedyne co czujesz to ból... Jeżeli cię spalą to koniec.
-Umiemy latać ? Teleportować się ?- zaśmiał się .
-Nie , nic z tych rzeczy . Niektóre wampiry mają dary , ale to zdarza się bardzo rzadko. Każdy z nas ma manipulacje uczuciami. Jest to bardzo ciężkie do wyszkolenia. Na inne wampiry bardzo słabo działa chyba że ktoś dużo się tego uczy. Na ludzi , jeżeli pouczysz się kilka miesięcy będzie działało bez zarzutów.
-Możemy przebywać między ludźmi ?
-Tak, gdy jesteś młodym wampirem to bardzo ciężkie ale z czasem jest łatwiej. Możesz otrzymywać normalne kontakty.
-Dziękuje wam za wszystko – uśmiechnęłam się , byli bardzo mili. Zmieniałam zdanie o wampirach .Wcześniej myślałam że są bezdusznymi potworami , ale oni są mili- teraz chciałabym zostać już sama , przemyśleć wszystko – nie chciałam być niemiła .
-Oczywiście -Łysy wstał i zaczął iść w stronę drzwi , Brunet się nie ruszył.
-Rozumiem że to dla ciebie ciężkie. Pomożemy ci. Jeżeli będziesz czegoś chciała to powiedz . Mogę przygotować cie do Przemiany- puścił mi oczko. Poprawiłam się na krześle.
-Właściwie , tak. Chciałbym abyś pomógł mi , przygotował do walki.
-Spoko- uśmiechnął się . On prawie cały czas się uśmiechał. Gdyby mi nie powiedział że jest wampirem , nie domyśliłabym się- co ci się stało w rękę ? - zapytał , aja schowałam ja za plecy.
-Chciałam...-ucichłam-.. sprawdzić czy jestem wampirem. Krew mi leciała więc pomyślałam że nie jestem nim – czekałam aż się zaśmieje , nic. W moich oczach urósł o 5 centymetrów , zdobył plusa- są inni ? W sensie wróżki , elfy ?- chciałam zmienić temat.
-Nie. Chyba. Ja spotkałem tylko zmiennokształtnego- wstał- jesteś wampirem. Więcej tego nie próbuj – poczochrał mi włosy i poszedł. Później już nic takiego nie robiłam , zasypiając myślałam co będzie dalej.


_______
Przykro mi że pod ostatnim postem był jeden kom. Jeżeli tego nie czytacie - nie będę pisała. Może ten dłuższy rozdział was przekona. Jest to bardziej taki informacyjny rozdział..
***
Taki długi rozdział , zadowoleni ? Czekam na komentarze :33

Zapowiedzi :
PIERWSZA
DRUGA

2 komentarze:

  1. Kocham ♥ :D
    Swietny + szkoda ze malo osob czytaa :((
    Życzę weny I wielu czytelników; ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny. Pisz dalej ;)
    /Mirandaaaxd

    OdpowiedzUsuń