czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 4

<zobacz do postaci zanim zaczniesz czytać >

Znów budzę się gdy słońca nie ma już na niebie. Nigdy więcej nie zobaczę go na żywo...
Podniosłam się umyłam twarz i obrałam się w szare dresy i białą koszulkę. Zeszłam na dół i zaczęłam jeść jabłko . Nadal miało smak. Max wydawał się miły i przystojny... bardzo. Chris też był niczego sobie. Ktoś zapukał , odtworzyłam.
-Hej- pokazał mi się uśmiechnięty od ucha do ucha Brunet.
-Hej , wchodź – popchnęłam drzwi a on wsunął się do środka.
-Gotowa?
-Jasne.
-To jedziemy ?-byłam zdziwiona że tak szybko chciał jechać.
-Już? - tylko kiwnął głową – dobra – po chwili siedzieliśmy już w samochodzie. W czasie drogi myślałam nad przemianą... Nie chciałam być pod czyjaś władzą... Może jej nie przyjmę ?
Samochód się zatrzymał , on otworzył mi drzwi. Wysiadłam. Byliśmy przed sporym budynkiem. Wyszedł z niego chłopka , a właściwie wybiegł.
-Siema-przybił piątkę z Chrisem.
-To jest Emily – pokazał na mnie. Uścisnęłam wyciągniętą rękę chłopaka.
-Jeff-wyszczerzył się . Prowadził nas do środka , na dużą salę.
-Tam jest szatnia – pokazał na drzwi – przebierz się-rzucił mi torbę. Posłusznie poszłam do pomieszczenia. Otworzyłam torbę . Oczekiwałam że będą tam spodnie/spodenki i koszulka . Wyjęłam z niej majtki ? Te 'spodenki' wyglądały jak bokserki ! Koszulka ? To był raczej sportowy stanik. Wybiegłam z sali.
-Nie ubiorę tego – założyłam ręce na piersi.
-Muszę widzieć jak pracują twoje mięśnie- powiedział , nie odwracając się.
-Ale...-zaczęłam. W końcu prychnęłam i wróciłam do szatni. Zła włożyłam na siebie 'ubrania'.
-Fuck- syknęłam. Od razu poszłam do lustra. Szczerze ? Wyglądałam bardzo dobrze ! Długie nogi , płaski brzuszek. Trochę tak te kobiety reklamujące rożne dziwne przedmioty. Pewniejsza siebie wyszłam. Jeff siedzący a trybunach spojrzał na mnie i poleciał w tył. Zrobiłam zdziwioną minę. Chłopak miał blond loczki , po bokach wygolone.
-Ał-jęknął. Brunet odwrócił się tym razem. Szedł do mnie starając się nie lustrować mnie wzrokiem. Lecz trochę mu to nie wychodziło. Spodobało mi się to.
-Widzisz ? Nie było aż tak ciężko - był naprzeciw mnie – zaczynamy. Pompki -rzucił . Spojrzałam jeszcze na Jeffa który siadał na trybuny trzymając się za głowę. Zaczęłam wykonywa ćwiczenie. Pierwsza … trzecia.. dziewiąta... dwudziesta piąta … trzydziesta druga... dziewięćdziesiąta … czterdziesta siódma.... pięćdziesiąta-szósta... sześćdziesiąta druga. ..siedemdziesiąta. Ręce odmawiały posłuszeństwa. Już nie mogłam. Ciężko oddychałam.
-Długo jeszcze ? - pytałam dusząc.
-Jeff !- krzyknął.
-73.
-Starszy. Brzuszki – rzucił luźno . Znów zaczęłam się nachylać. Byłam zła. Ile można ? W końcu podszedł Blondyn i podał mi butelkę wody. Nie wiem czy to mogło mi pomóc ale wypiłam. Jeff patrzył mi w dekolt , czy to można było nazwać dekoltem ?
-Starszy tej przerwy. Wstawaj. Zaczynamy na poważnie – posłusznie wstałam . Ustał przed mną. Przygotował dłonie , ja tez. Miałam zacząć ? Rzuciłam się w jego stronę. W mgnieniu oka odsunął się i podłożył mi nogę. Wylądowałam na ziemi. Szybko się podniosłam. Był za mną więc odwróciłam się. Dostałam pięścią w twarz. Wszystko lekko ściemniało. Zamrugałam i było już normalnie. Zdenerwowałam się. Chciałam uderzyć ale on odsunął się w tył. Jednak lekko dotknęłam ręką jego brzuch. To było już coś. Znów spróbowałam. Złapał mnie za rękę i przerzucił za siebie. Ałłł … zabolało. Czułam że moje oczy jakiś czas temu zmieniły kolor.
-Jesteś wampirem. Wykorzystaj to – dobrze. Skupiłam się na nim. Zobaczyłam obraz . Chrisa gdy odsuwa się w prawo. Ustałam prosto. Zebrałam wszystkie siły i uderzyłam. Lekko skierowałam się w prawo. Trafiłam ! Odleciał dobry kawałek.
-Jak?-zapytał wstając- to była moja najlepsza zmyłka.
-Widziałam że tak zrobisz – zadowolona z wygranej uśmiechnęłam się.
-widziałaś ? - zapytał mrożąc oczy.
-Tak . Widziałam ciebie . Co w tym dziwnego ? - coś ukuło mnie w gardle , załapałam się za nie- piecze – jęknęłam i wtedy zrobiło się gorzej. Zaczęło palić . W tej samej sekundzie skierowałam się w stronę Blondyna. Chris podłożył mi nogę. Wywróciłam się , dziko warknęłam.
-Krew- rzucił do Blondyna a ten wybiegł z sali. Położył się na mnie. Uniemożliwiając ruszenie się. Był tak blisko , pachniał cytryną. Ta chwila mogłaby być tak piękna gdyby nie to chole*ne pragnienie!
-masz- Jeff rzucił mu pojemnik. Podał mi go.
-Wyjdź – odpowiedział Brunet. Od razu wypiłam zawartość .Było lepiej.
-Chris ja tak nie chcę ! Tak bardzo nie chciałam...- czułam że łza poleciała mi po policzku. On nadal nie wstawał. Wytarł ją.
-To nie twoja wina. Też przez to przechodziłem. Pij krew regularnie.
-To zniknie ?
-Z czasem -Przysunął się. Nasze usta dzieliły milimetry . Zamknęłam oczy czekając aż poczuje jego wargi na swoich.
-Już po wszystkim ?- w drzwiach pojawiła się głowa Jeffa. Byłam złą że przewał w takim momencie , no!
-Tak- powiedziałam kwaśno. Brunet już wyciągał do mnie rękę. Złapałam ją i wstałam.
Następnie poszłam do szatni , przebrałam się w swoje rzeczy. Pożgaliśmy się z nowym znajomym i wyszliśmy. W samochodzie zaczęliśmy rozmowę.
-Opowiedz mi coś o sobie- zaczęłam.
-Nazywam się Christopher Bennett , urodziłem się w Manchesterze . Mam 127 lat , nie posiadam żadnych darów. Przemienił mnie Alexander – ojciec Maxa. Teraz ty .
-Emily , studiuje... studiowałam. Mieszkam z moją najlepszą przyjaciółką Izzy, znamy się od dwóch lat. Z tatą widuję się tylko na święta.
-Dlaczego ?
-Miesza daleko więc nie opłaca mi się często jeździć.
-A mama ?- posmutniałam.
-Nie żyje. Popełniła samobójstwo 5 lat temu.
-Przepraszam , nie chciałem- spojrzał na mnie.
-Nie. Jest ok- chciałam , a właściwi musiałam zmienić temat – są inne Domy ?
-W Wielkiej Brytanii jeszcze jeden. Dlaczego nie piłaś dzisiaj krwi ?- zauważył.
-Wypiję jak wrócę.
-Myślałaś o przemianie?- zapytał gdy samochód się zatrzymał.
-Nie , jaszcze nie wiem czy ją przyjmę- odpowiedziałam szczerze. Wysiadłam.
-Pa-pomachał mi.
-Pa -odpowiedziałam i weszłam do domu.
Od razu popędziłam do łazienki. Wzięłam cieplutki prysznic. Potem wypiłam paczkę krwi i poszłam do łóżka. Myślałam o całym dzisiejszym dniu , o Chrisie...

____________
LA <3
 Pytania
1. Imię?
2. Masz TT?
3. Jesteś w #TWFanmily?
4. Co sądzisz o JB?
5. Co sądzisz o 1D?
6. Inny ulubiony wykonawca?
7. Ulubiony Aktor?
8. Ulubiony Model?
9. Ulubiony Kolor?
10. Ile już miałaś nominacji do LA?
11. Znasz New Kids On The Block?

1.Marysia
2. Marysia_TW
3.Oczywiście
4.Lubię
5.Nic
6.Rixton , The Vamps
7.eee  ian somerhalder
8. ?
9. Fioletowy / brązowy
10. Ta jest pierwsza
11. Nie :p


Pytania :
1. W jakich fandomach jesteś ?
2.Ulubiona piosenka ?
3.Najfajniejszy film ?
4.Jakie seriale oglądasz ?
5. Masz zwierzęta ?
6. Jakie jest Twoje marzenie ?
7.Czego się boisz ?
8. Co jest dla ciebie najważniejsze ?
9. Twoja średnia to....?
10. Ulubiony aktor ?
11. Masz inne blogi ?

Nominuję :
 http://demons-in-my-headd.blogspot.com/
 http://love-will-remember-tw.blogspot.com/
 lie-to-me-thewanted.blogspot.com
 http://friendshiporsomethingmore.blogspot.com/
 http://my-lovesick.blogspot.com/
 http://zacznij-zyc-dla-siebie.blogspot.com/
 http://glowninthedark.blogspot.com/
 http://as-long-you-love-me.blogspot.com/
 http://opowaidaniaotw.blogspot.com/
 http://time-is-slepping-away.blogspot.com/
 http://time-is-slepping-away.blogspot.com/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz